Chociaż na hasło kobieta za kierownicą wyszukiwarka podaje nam śmieszne kompilacje niegroźnych wypadków, twierdzenie, że to kobiety są fatalnymi kierowcami jest mitem, którego nie potwierdzają statystyki. W nich to mężczyźni wypadają blado.

Zamiast skupić się na drodze, przegląda się w lusterku jak malowana lalka. Jest zbyt delikatna, nawet niegroźna stłuczka wywołuje paniczny płacz. Parkuje jak słoń w składzie porcelany, nie korzysta z sygnalizatorów, buja w obłokach, lekceważąc czerwone światło. Jeszcze długo można by wymieniać zarzuty kierowane wobec kobiet za kierownicą. Tymczasem panowie głośno obarczający winą kobiety za korki na drogach i wypadki wcale nie są tacy idealni.

Kobiety spowodowały ponad 3 razy mniej wypadków niż mężczyźni w 2015 roku

Według raportu Wypadki drogowe w Polsce w 2015 roku autorstwa Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji to mężczyźni spowodowali 73,7% wypadków, a kobiety – 21,8% (brak danych na temat płci 4,5% kierowców). Za największą liczbę wypadków są odpowiedzialni kierowcy w wieku od 25 do 39 lat, a najczęstszą przyczyną wypadków było:

• nieprzestrzeganie pierwszeństwa przejazdu,
• niedostosowanie prędkości do warunków ruchu,
• nieprawidłowe zachowanie wobec pieszego.

Nietrzeźwa kobieta za kierownicą to rzadkość

Jak mówią policyjne statystyki z 2010 roku, 2840 kobiet było podejrzanych o przestępstwo drogowe z art. 178 a par. 1 k.k. – prowadzenie pojazdu mechanicznego w ruchu lądowym w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzajacego. Liczba mężczyzn podejrzanych o to samo przestępstwo wyniosła… 76 747! Te dane zdecydowanie łamią stereotyp mówiący o tym, że kobiety prowadzą samochody po wypiciu co najmniej jednej lampki wina.

Kiedy powinnyśmy szczególnie uważać na drogach?

Nie tylko poniedziałki są trudne dla kierowców ze względu na powrót do pracy. Okazuje się, że więcej wypadków drogowych w 2015 roku zostało spowodowanych w piątki – 16,7%, bowiem w pierwszy dzień tygodnia nastąpiło „tylko” 15% wypadków. Z kolei najwięcej wypadków z udziałem użytkowników dróg (pieszych, kierowców, pasażerów itp.) będących pod wpływem alkoholu przydarza się w weekendy. W latach 2006-2015 było to odpowiednio 20,7% w soboty i 19,2% w niedziele. 1 października zatrzymano 312 nietrzeźwych kierowców, a 2 października – 361.

Kierowcy w stanie po spożyciu lub stanie nietrzeźwym zasiadają za kółkiem nieświadomi tego, ile promili mają we krwi. Z pewnością dają im znać objawy fizyczne, takie jak trudności z wyraźną wymową czy zaburzenia równowagi, jednak mimo to uznają, że są zdolni do prowadzenia auta. Niektórzy już po godzinie od wypicia alkoholu myślą, że są już całkowicie trzeźwi. Nic bardziej mylnego – co wykazałoby badanie alkomatem.

Alkomat dla rozsądnych i przezornych kobiet

Alkotester jest kojarzony tylko z surowo wyglądającym, policyjnym sprzętem, jednak prywatny alkomat może mieć całkiem przyjazny wygląd i zgrabny kształt! Można go nosić w kieszeni czy torebce i mieć przy sobie, kiedy wiemy, że będziemy pić alkohol, a potem czeka nas samodzielny powrót do domu.

Trzeba tylko pamiętać, aby badać się alkomatem nie wcześniej niż 20 minut po wypiciu np. ostatniego drinka. Pracy alkomatu z sensorem elektrochemicznym nie zakłóca ani nikotyna, ani guma do żucia. Aby działał on poprawnie, konieczna jest kalibracja alkomatu. Dokonuje jej autoryzowany serwis, który resetuje oprogramowanie urządzenia, jeżeli podaje ono błędne wyniki. Każdy producent alkomatu podaje, kiedy należy go skalibrować. Bardzo ważne jest, aby o tym nie zapomnieć – osoba wprowadzona w błąd przez alkomat może spowodować wypadek, a źle działający sprzęt nie będzie żadnym usprawiedliwieniem.