Znajdujesz się tutaj
Strona główna > Dziecko > Gdy dziecko wciąż łapie infekcje

Gdy dziecko wciąż łapie infekcje

dziecko

Kiedy masz w domu przedszkolaka, sezon grypowy zdaje się trwać przez cały rok. Kiedy tylko dziecko wychodzi z jednej infekcji i niemal natychmiast wpada w kolejną, warto zastanowić się, czy nie przydałoby mu się dodatkowe wpieranie odporności. Bo jak cię znamy, to domowe sposoby wypróbowałaś już dawno, a poprawy jak nie było, tak nie ma. A czy wypróbowałaś Groprinosin?

Metody wspierania odporności

Mawiają, że najlepiej chowają się dzieci wiejskie, bo od małego mają kontakt z mnóstwem alergenów, a i higieny nie przestrzega się na wsi tak rygorystycznie jak w mieście. Czy zatem twoje dziecko może być „za bardzo wydelikacone”? Wydaje się, że nie jest to kwestia wsi czy miasta, a zdrowego rozsądku. Każda mama dobrze wie, że ani zbytnie wychłodzenie, ani przegranie nie jest dla malucha korzystne, a nadmiar preparatów antybakteryjnych w otoczeniu bardziej szkodzi niż pomaga. Ale wie także, że zanim układ odpornościowy dojrzeje na tyle, że będzie w stanie zażegnać infekcję w zarodku, musi minąć sporo czasu – zwykle tyle lat, ile trzeba, żeby dziecko poszło do szkoły. Kiedy maluch się wychoruje, „nagle” – cudzysłów jest tu konieczny: to przecież były lata treningu układu odpornościowego, ale rodzic odczuwa tę „nagłą” ulgę niebywale… – jak ręką odjął kończą się zapalenia ucha, oskrzeli, anginy. No, dobrze, a co jeśli się nie kończą? Jeśli nasze naturalne metody wspierania odporności nie przyniosły wyczekiwanego rezultatu i absencja ucznia w szkole przypomina absencję przedszkolaka a my wciąż jesteśmy zmuszeni brać opiekę na dziecko i pracodawca patrzy już na nas krzywym okiem…?

Odporność to skarb

Wtedy trzeba pomyśleć o leku, który wesprze działanie układu immunologicznego. O preparacie, który zmotywuje układ odpornościowy dziecka do walki o swoje. Większość dziecięcych infekcji to infekcje wirusowe – z tymi organizm sześcio-siedmiolatka powinien już sobie radzić dość sprawnie. Jeśli tak się nie dzieje,  groprinosin dla dzieci pobudzi działanie pracę systemu odpornościowego we wczesnej fazie infekcji tak, żeby nie przeciągała się ona ponad miarę i nie przerodziła w infekcję bakteryjną. Groprinosin syrop dawkowany zgodnie z zaleceniem pediatry zadziała jak tarcza: to naturalne siły obronne małego organizmu podejmą walkę z drobnoustrojami. Taka mobilizacja, nagłe – tak, teraz bez cudzysłowu – spięcie w układu odpornościowego w celu wyeliminowania wirusów sprawi, że choroba będzie przebiegała łagodniej i trwała krócej oraz, że nie pojawią się żadne niepotrzebne powikłania, które unieruchomią nas na L4 na kolejne dni.

Odporność to skarb, który jednakowoż wymaga wielkiej dbałości. Są dzieci, które „nigdy nie chorują”, co oznacza tylko tyle, że w ich przypadku infekcje szybko mijają i nie mają ciągu dalszego w postaci powikłań. Są i takie, które trzeba wspomóc w tej walce o dobrze funkcjonujący układ odpornościowy – bo każde dziecko ma odporność, tylko czasem trzeba ją dodatkowo stymulować. I po to właśnie świat wymyślił Groprinosin: http://www.hartujmisie.pl/.

Dodaj komentarz

Top

Gdy dziecko wciąż łapie infekcje

Czas na przeczytanie: 2 min
0
Inline
Inline