
Statystyki pokazują, że żylaki kończyn dolnych należą do jednych z najczęstszych schorzeń, nie tylko w Polsce, ale również na całym świecie. Na przewlekłą niewydolność żylną przeważnie chorują osoby (częściej kobiety) po 50 roku życia, chociaż zdarzają się również przypadki jej wystąpienia u ludzi bardzo młodych.
Przyczyny powstawania żylaków
Medycyna nie zna do końca wszystkich źródeł choroby, natomiast doskonale rozpoznała sam mechanizm jej powstawania. Z całą pewnością można stwierdzić, że schorzenie jest uwarunkowane genetycznie. Chodzi tu głównie o genetyczny niedorozwój zastawek żylnych. Wśród innych przyczyn wymienia się uszkodzenia mechaniczne zastawek żylnych, powstające na skutek przeciążenia (np. u kobiet w ciąży, ciężarowców, tragarzy, osób z dużą nadwagą), uszkodzenia powstałe na skutek przebytych stanów zapalnych (np. toksyczne, pozakrzepowe, choroby tkanki łącznej), czy uszkodzenia hydrostatyczne spowodowane obciążeniem podczas pracy (dotyczy to m.in. dentystów, fryzjerów, ekspedientów). Powstawanie żylaków wiąże się również z przyjmowaniem hormonów, zwłaszcza środków antykoncepcyjnych. Nie bez znaczenia pozostaje także długotrwała praca siedząca, chodzenie w butach na wysokich obcasach, niewłaściwa dieta, brak ruchu, nadużywanie alkoholu, palenie papierosów.
Objawy przewlekłej niewydolności żylnej
Pierwsze symptomy choroby uwidaczniają się w postaci małych „pajączków” na nogach, widocznych gołym okiem. Następnie pojawia się uczucie ciężkości kończyn, często pieczenie i skurcze nóg, bóle i obrzęki. Z czasem dolegliwości nasilają się, a pajączki zmieniają swój wygląd. Stają się wypukłe, przyjmują zabarwienie różnych odcieni fioletu i wyglądają jak wężykowate sznury. Jeśli pacjent nie podda się leczeniu, może dojść do stanu zapalnego, ciężko gojących się ran, owrzodzeń, a nawet poważnych komplikacji w postaci zakrzepicy żylnej lub zatorowości płucnej.
Metody diagnostyczne
Najmniej inwazyjną i najczęściej stosowaną metodą w diagnostyce przewlekłej niewydolności żylnej jest badanie Dopplerowskie USG. Polega ono na obserwacji na ekranie monitora struktury i anatomii żył oraz ocenie przepływu krwi za pomocą aparatu ultrasonograficznego. Można wykonać również próby czynnościowe Trendelenburga, Perthesa i Pratta oraz termografię ciekłokrystaliczną. Do innych badań należą: warikografia, flebografia, flebodynamometria i letyzmografia, jednak stosuje się je tylko w uzasadnionych przypadkach z powodu dużej inwazyjności.
Sposoby leczenia
Oczywiście zawsze najlepiej jest zapobiegać chorobie, niż ją leczyć. Zagrożenie można zmniejszyć, unikając nadwagi, częstych, gorących kąpieli, długotrwałego stania i siedzenia (zwłaszcza z założoną nogą na nogę), czy uprawiając sport. Jeśli nie można uniknąć długiego siedzenia i stania, należy często napinać mięśnie łydek i poruszać palcami u nóg. W początkowym stadium choroby przyjmuje się leki i maści zmniejszające obrzęki oraz uczucie ciężkości nóg. Zawierają one substancje uszczelniające naczynia krwionośne. Można też zakładać skarpety, pończochy i rajstopy uciskowe, które zapobiegają rozszerzaniu żył. Jedyną skuteczną metodą pozbycia się żylaków jest ich operacyjne usunięcie. Oprócz tradycyjnej operacji chirurgicznej coraz częściej stosuje się metody mniej inwazyjne. Należy tu wymienić skleroterapię (obliterację), polegającą na zarośnięciu światła żyły na skutek działania środka chemicznego wstrzykniętego do żyły, kriostripping (zamrażanie żył powierzchniowych doprowadzające do martwicy) oraz usuwanie żylaków laserem (EVLT), za pomocą haczyków (metodą Mullera) oraz falami radiowymi (EVRF), czy parą wodną (SVS).
Metoda wewnątrznaczyniowa EVRF
Coraz częściej pacjenci wybierają metodę EVRF z uwagi na bezpieczeństwo, niezwykłą skuteczność, nawet przy zmianach o dużym nasileniu, krótki czas trwania zabiegu i szybki powrót do zwykłego trybu życia (można odczuwać niewielki ból w okresie pozabiegowym). Polega ona na zamykaniu światła żył pod wpływem energii cieplnej. Źródłem tej energii są fale radiowe, działające miejscowo przez wprowadzony do żyły aplikator (pod kontrolą aparatu USG). Na skutek wysokiej temperatury tkanki budujące ścianę żylaka ulegają destrukcji, w wyniku czego następnie jego zwłóknienie i zarośnięcie. Po zabiegu nie ma rozległych cięć na skórze, przebarwień, ani krwiaków, nie występuje również ryzyko powstania blizn. Bardzo rzadko zdarzają się komplikacje w postaci zapalenia żył, nawrotów zmian żylnych, czy żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej.
Jednak nie każdy może poddać się leczeniu falami o częstotliwości radiowej. Do przeciwwskazań należy zaliczyć: miażdżycę tętnic obwodowych, zmiany zapalne w obrębie operowanej kończyny, ciążę, wszczepiony stymulator serca. Zabieg nie może również zostać wykonany u pacjentów znajdujących się w ciężkim stanie ogólnym oraz niezdolnych do samodzielnego poruszania się.
Ponieważ skuteczność leczenia żylaków metodą EVRF sięga ok. 97%, a częstość nawrotów zmian żylnych jest znikoma (ok. 3%), cieszy się ona dużym uznaniem specjalistów i coraz większą popularnością wśród pacjentów. Zabiegi leczenia żylaków kończyn dolnych metodą wewnątrznaczyniową EVRF wykonuje wiele klinik w Polsce. Więcej informacji na ten temat można znaleźć na stronie www.kriocentrum.com.
Dzięki rozwojowi medycyny znajdujemy coraz to nowe metody leczenia żylaków, które są powszechnie stosowane w klinikach w całym kraju. Decyzję o wyborze metody powinien zawsze podjąć lekarz, indywidualnie dla każdego pacjenta.