Ziemniaki, niegdyś królowie polskich stołów, ostatnimi czasy palmę pierwszeństwa musiały oddać makaronowi. Powód? Żyjemy coraz szybciej, gotować też chcemy coraz szybciej, a ziemniak trzeba najpierw obrać, potem długo czekać… Z makaronem sprawa jest prosta. Pozornie prosta. Czy naprawdę każdy umie ugotować makaron?

Zacznijmy od podstaw. Wbrew pozorom nie każdy garnek do makaronu faktycznie nadaje się do gotowania makaronu. No, chyba że chcemy go ugotować naprawdę maleńko. Standardowa porcja dla jednej osoby, czyli 100g makaronu wymaga 1 litra wody. Łatwo zauważyć, że w tej sytuacji nawet litrowy garnek to za mało, musi być miejsce nie tylko na wodę, ale i na makaron, który w trakcie gotowania zwiększy swoją objętość. Dwulitrowy garnek to absolutne minimum przy porcji dla jednej osoby. Aby makaron dobrze się ugotował i nie posklejał, musi mieć miejsce, by swobodnie rosnąć, oraz by można go było od czasu do czasu zamieszać. Ta drobna czynność także powstrzymuje makaron przed ugotowaniem się w jedną wielką zbitą breję.

Makaron wrzucamy na wrzątek, wodę solimy tuż przed wrzuceniem makaronu. Czas gotowania uzależniony jest od grubości i kształtu makaronu i zawsze jest podany na opakowaniu. Dobrze ugotowany makaron nie może być miękki i rozpływający się w ustach. Powinien być lekko twardy lub pół twardy, czyli, jak mawiają mistrzowie gotowania makaronu – Włosi, al dente. Około minuty przed upłynięciem czasu gotowania podanym na opakowaniu można sprawdzić, czy makaron jest gotowy.

Najtrudniejszym momentem na ogół bywa odcedzanie makaronu. Można to robić dwojako, odchylić lekko przykrywkę i przechylić garnek balansując nim tak, by wylać wodę i nie dopuścić do wypadnięcia makaronu, lub cały makaron i wodę przelać przez durszlak. To drugie rozwiązanie jest prostsze, ale nadal nie idealne.

Ideałem jest garnek do makaronu. To coraz bardziej popularny rodzaj garnka w polskich kuchniach. Powód? Jeśli chcemy szybko i sprawnie ugotować makaron, nie mamy czasu, by się parzyć, przelewać, odcedzać, po prostu musimy go mieć. Garnek do makaronu to konstrukcyjnie bardzo proste, a jednocześnie bardzo przydatne urządzenie. Składa się z dwóch naczyń – garnka, oraz dopasowanego do niego durszlaka, w który wkładamy makaron. Po ugotowaniu podnosimy durszlak do góry i gotowe. Pozostałą w garnku wodę można wykorzystać do zrobienia zupy lub sosu.

Na koniec jeszcze dwie uwagi:

– Makaron gotujemy tuż przed podaniem. Nie ma sensu gotować go „na zapas”, poskleja się, a odgrzewany nigdy nie będzie tak smaczny jak świeży.

– Przepłukiwanie makaronu zimną wodą zmywa z niego skrobię, dzięki której sos lepiej przylega do makaronu. Jeśli boimy się, że makaron się poskleja, zdecydowanie lepiej jest wymieszać go z odrobiną oliwy z oliwek lub oleju roślinnego.